Forum Romanum 27

Lee

No właśnie. Szmira, hit, a może poprostu kolejna książka? Odkrycie prawdy skrywanej przez tysiąclecia, fikcja literacka, a może bodziec do zgłębienia obrazów i pism Leonarda da Vinci?

Piszta co myślita o tej książce.

Hysteria

książka w pytę, niezależnie od tego, czy mozna wierzyć temu co pisze Brown, to kupa dobrej sensacji i mnóstwo wciągających zagadek.

poza tym jak po przeczytaniu książki znalazłam na necie pierwotną wersję obrazu "madonna ze skał" to serio ciary mnie przeszły.

ale się wkurzyłam na filmie, bo w książce się na końcu całowali, a tutaj co? tylko w czółko, phi! wzięłam, obraziłam się i wyszłam

Murdoc

Ja... ja może najpierw tę książkę przeczytam. Razz

cierpus

Nie polecam ksiązki... filmu też. Jak dla mnie nic specjalnego z racji tego, że same ściemy, dlatego też źle się czyta i ogląda. W kinie myślałam, że zasnę.

Dusza

Ja podobnie jak Murdoc...może najpierw przeczytam.... Confused

Murdoc

Jak dla mnie film świetny, cały czas coś się dzieje, nie ma czasu na nudę czy ziewanie, a nawet wszamanie czegoś. A książka... potem Wam powiem. Razz

Hysteria

Gsoka

Dla mnie zbytnio przereklamowane, tak jak ta cała ewangelia Judasza. Jakoś mnie nie ciągnie do niej (książki ani filmu).

Murdoc

LoL! Co Ty gadasz niewiasto? Nie można czegoś krytykować, dopóki się tego nie pozna...

Nebel

szum wokół "Kodu" jak chuj wielki a gówno. Książka moze i jeszcze jeszcze zipie (choć ledwo) ale film? Jakże to z sensacji uczynić nudnawy obraz dla amerykańskich fanów hamburgera?! No pytam. Obsada całkiem, całkiem (no mozeTom H. nietrafiony podobno główny bohater miał być przystojny no mniejsza, bo zagrał tak energetycznie jak zepsuta zarówka:/) i co? pstro:/ 14złotych wsadzonych kasjerowi w tyłek.

Outhlar

Nie czytałam, nie oglądałam i tak jak Dusza wolałabym najpierw książkę dorwać.

Murdoc

Czyli tak jak Murdoc, bo Dusza perfidnie odgapia od niego jak zwykle zresztą. Wink

Dusza

Murdoc, przestań! Jakbym chciała odgapiać od Ciebie to już dawno zamieniłabym się w stworka z wywieszonym jęzorem i wyłupiastymi oczami.
A co do książki (kod leonarda)- w mojej bibliotece jest 30 osób w kolejce do jej wypozyczenia. Kurde- a ponoć blibloteki powinny być wypozażone w odpowiednio dużą ilość książek.

Murdoc

No, no, no! A The Crazy to niby kto był, hę? XD
Swoją drogą ta książka ma w sobie to coś, co pozwala na burzliwe, niekrótkie dyskusje i za to jej chwała. Wink

cierpus

Ok, przyznaje ksiażkę przeczytalam w 5 dni, a jak na mnie, to dosć szybko, ale film był do pupy i tak Very Happy

Dusza

The Crazy, to był The Crazy, a ja, to jestem JA- nie widzisz różnicy?

No cóż, Kod Leonarda...szkoda, że niektórzy widzą w tej książce tylko i wyłącznie prawdę. Prawie każdy, kto ją przeczytał zaraz zaczynał ględzić, że nas okłamywano przez 2000 lat, że teraz cały światpogląd i hisotia legną w gruzach...Ale nikt nie pomyślał- co to jest fikcja lietracka. Kontrowersyjna...ale zawsze fikcja.

Outhlar

Prawda, tak mówili, jakby odkryli Amerykę, a tu zwykła fikcja...
Dobra, tak, jak Dusza oraz Murdoc Very Happy

Hysteria

jeśli chodzi o tą fikcję literacką to sorry dziewczyny i chłopaki... ale gówno prawda Razz

oczywiście, nie wszystko co jest w ksiażce jest prawdą. ale fikcją literacką jest na przykład historia ze ściganiem się z kryptekasmi, a nie istnienie Zakonu Syjonu. pewne fakty pozostają niepodważalne, co Brown zgrabnie i ładnie ujął w fajną sensację.

Zakon Syjonu istenieje naprawdę i przynależenie do niego Leonarda da Vinci zostało udowodnione, tak samo jak w przypadku Newtona, czy Victora Hugo. podobnie zarzuca się Brownowi, że podaje przekłamany obraz Opus Dei. a tak naprawdę, z tego co czytałam, to to naprawde jest banda pieprzniętych ortodoksów. a tak na marginesie, to ostatnio wydali na swoją siedzibę w Nowym Jorku 47 mln dolarów.

oczywiście niewiadomo, czy prawdą jest np. to, że Maria Magdalena była żoną Chrystusa. ale bez kitu, wierzę, że dokładnie tak mogłoby być. że kościół to zataił ten fakt, oczerniając ją przez wieki. jak to ładnie ujał Goebells "kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą".

raczej nigdy się nie dowiemy jak to było. tak samo jak z ewangelią Judasza. ale heh... podobna sytuacja - i Judasz i Maria Magdalena przedstawiani są przez Kościół jako ci źli. a tymczasem historia zdaje się mówić co innego.

tak czy siak - trudno jest mi w ogóle wierzyć w boskość Jezusa. więc tymbardziej by mnie nie zdziwił fakt, gdyby się okazało, że miał żonę i dzieci.

Dusza

Ok, zgodze się, ze pewnie fakty z ksiązki da się udowodnić. I wcale nie neguję tego, że ludzie którzy potrafią myśleć- potrafią także fikcję od prawdziwych faktów odróżnić. Ale niektórzy są bardzo podatni na wszelkie wpływy...I co im się powie, to w to uwierzą.
Narazie więcej nie napisze, bo musze skończyć czytać te ksiazke (już udało mi się zdobyć)

Murdoc

Nebel

Przepraszam a w którym miejscu Maria M (o rany jak to brzmi) była zła. No moze na początku alew końcu Dżizas ją rozgrzeszył, co nie? - to do Hysteri było.

a tak obok tematu trochę, to nie zostałam dopuszczona do bierzmowania, bo jak mnie ksiądz zapytał do czego jest Kościół, to odpowiedziałam że do pokazywania sąsiadowi ze się chodzi co niedzielę modlić.

Hysteria

Jotbe

Jay-C był trochę jak ja, tylko o jedną literkę wyżej, bo ja jestem Jay-B... hłe hłe. Ale ta jedna literka widać robi wielką różnicę. A co do tego czy to prawda, czy nie prawda... co za różnica? kto wierzy w Boga tego czeka chwała, kto nie wierzy, ten nie ma na co czekać. Proste. niektórych rzeczy nie trzeba dotykać, a tylko myśleć o tym jakie są...

Hysteria

Outhlar

każdy ma swoje, kościół itd. jakoś utrudnia mi czasem myślenie n.t.t., ale wierzę w Boga.