Forum Romanum 27

Murdoc

Piszcie tutaj historie, które przydażyły Wam się naprawdę. Oczywiście śmieszne. Czarny humor również mile widziany. Twisted Evil

cierpus

Dzisiaj na lekcji polskiego zawitał w mojej klasie "prof." Lepper Very Happy

Przybył z jakiegoś słupa..ubaw popachy (ale ktoś u mnie w klasie ma poczucie humoru:P)...ale nie dla prof. K. błahahah Very Happy

Murdoc

Cierpus jak coś opowie to niewiadomo o co chodzi. Razz

To było tak:
rozwaliliśmy plakat wyborczy, wycięliśmy mordę Leppera i postawiliśmy wychowawcy na biurku, potem wmawialiśmy mu, że mamy z profesorem Lepperem zastępstwo.
Oczywiście, że to ja i Kuba mamy takie pomysły. Very Happy

yaiba

Huehehehe... dobre to było - Ty Murdoc jak coś wymyślisz to nie ma bata. Razz

No ba! Zgadzam się z Tobą! Very Happy

- Murdoc

cierpus

Nie, nie jak nasza klasa coś wymysli to nie ma bata Very Happy

Np. dzisiejszy występ "Pana maczo" na rajdzie szkolnym łhoho, co się tam działo Razz

ChÓrek był the best Razz

A dlaczego?! ...bo ja w nim byłam Lol

Ze wszystkim się zgadzam, oprócz jednego: "CHÓR" - tak się pisze. Razz

- Murdoc
lepiej:D ??
Dobrze. Smile

- Murdoc

yaiba

A zobaczymy co wymyślą ludzie z mojego starego gimnazjum, bo oni też mają rajd w czwartek, a ja idę sobie z nimi a nie do budy Very Happy

Murdoc

Ja niedawno, raptem dwa dni temu, miałem wypić resztę syropu prawoślazowego - na gardło, bo mam kaszel + katar gratis. No to idę do kuchni, mama powiedziała, że stoi syrop na stole. Chwytam za flaszkę... siup w ten głupi dziób! Nagle tak mnie zaczęło palić i piec w gębie, myślałem, że lada moment zionę ogniem! Wypalało mi wnętrzności, choć nie połknąłem tego. Wyplułem, wypłukałem panicznie usta. Oglądnąłem syrop. No tak, to była szałwia - gdy się jej małą ilość rozcieńczy z wodą - można płukać nią gardło, ale nie połykać.
Well... shit happends. Wink

Outhlar

Eee wspólczuję.
Któryś wrześniowy poranek, zaraz ma się zacząć godzina wychowawcza.
Paulina (do mnie): Natalia podcięłaś grzywkę?
Ja: Nie, tylko jak się schylałam do piecyka to mi ogień ją podpalił hehe.
Justyna (podsłuchująca wcześniej): Ej, Natalia i co ci się stało? Pokaż czoło!
Ja: hehehe.
Paula: bueheheheh
Justyna: O co wam chodzi?? I co z tym twoim czołem, opowiadaj dalej.
Ja: Zartowałam, to ty uwierzyłaś?? xD hehehe

Głupota ludzka nie zna granic

cierpus

No tak ;] U mnie było lepiej...
Przyszlam do szkoły w zielonym sweterku...koleżanka do mnie podbija mówiąc:
XXX: Fajny sweterek
Ja: A dzieki
XXX: on jest zielony prawda ?
Ja: yy a nie widać ? błahahah... Very Happy

Outhlar

Heheh. Daltoniści są wśród nas Very Happy

A moja koleżanka kiedyś objaśnia nam kolor ładnych spodni, które gdzieś widziała i mówi "to był taki brąz, ale to nie był taki braz" Razz

Albo kiedyś jestem w sklepie:
Ja: "Poproszę ten żółty brystol"
Ekspedientka: "Nie mamy żóltych brystoli, tam stoi tylko zielony" LOL Very Happy

cierpus

To niebyłoby takie smieszne...gdyby faktycznie była daltonistką, ale nie jest, jest poprostu blondynką Phihii Razz

Outhlar

Heh, tak jak ja xD

Nameless

rozmowa z Outhlar na religii
O: Wiesz, ze sobór w watykański II w watykanie był?
N: No co ty? Serio?
O: Wiedziałaś
N(wskazując na przymiotnik 'watykański'): Się domyśliłam
O: ... <zdziwienie>
po 3 minutach
O(pokazyjąc zdjęcie Watykanu): Ech... w tych Wadowicach jest prawie tak jak w Rzymie
N:<berecht>

Nameless

Outhlar

To było trochę inaczej, ale cóż. Uwzględnijmy to, że to była 7 lekcja w PONIEDZIAŁEK!! Wink

Nameless

Kto wymyślił,żeby religia była ostatnia.. Neutral

Jotbe

ty, trzeba było zobaczyć polski, a jeszcze lepiej: matematykę, na ostatniej lekcji... masakra, odmóżdżenie

Nameless

w piątek na ostatniej lekcji[ siódmej z resztą] mam fizykę... - -'

Murdoc

Mnie to dopiero wych***li. Wsadzili mi 3 lekcje, następnie 2 religie, na które nie chodzę, a po nich 2 lekcje na koniec. Wybornie... nie liczą się z tym, że nie wszyscy są pobożni, święci, mądrzy, etc...

Jotbe

eee tam Murdoc, ja tam na religii prace domowe odrabiam Razz

yaiba

I uczyć się można (czyt.idziesz do biblioteki sprawdzić coś w necie, czytasz książki- nie lektury) też się przydają w środku Very Happy

Nameless

Ewentualnie można przysypiać... jak to ja robię Wink

cierpus

Czyli note bene....same zalety Very Happy

Robin Goode

Przysypiać można też w łóżku. W łóżku można robić też ciekawsze rzeczy... Naprzykład jeść czekoladę Razz

Jotbe

orka, przerażasz mnie